środa, 7 grudnia 2016

Queen of Swing

Pierwsza Dama West Coast Swing

Podczas ostatniej lekcji podstawowego poziomu West Coast Swing nauczycielka, której namalowany przeze mnie portret prezentuję tu obok, zapytała każdego o powody, dla których znalazł wytrwałość, aby ukończyć cały kurs. Powody, dla których w ogóle zainteresował się tym rodzajem tańca. Każdy ma swoje prywatne powody oczywiście, ale może warto przytoczyć to co, usłyszałem. Dotyczy to każdej innej formy tańca, a także wszystkiego, co robimy. Jest jednak kilka unikalnych powodów, dla których na lekcjach u Julie, oraz jej wieczorach tanecznych bywa tak wiele osób.
Chodzę na różne lekcje tańca od dłuższego czasu, więc mam porównanie. Na rynku jest mnóstwo oferowanych lekcji i kursów. Kiedy zgłosi się 3 czy 4 pary to sukces. Na tzw. „social dance” pomyślane jako okazja do praktykowania co tydzień właśnie poznanych kroków i figur niezbyt często jest tłok. W przypadku TOWestCoastSwing* najczęściej jest kilkanaście par na lekcji, oraz około setki ludzi na wtorkowych tańcach w DoverCourt House. A oto powtarzane przez studentów Julie powody:

Ulubiona Muzyka

WCS tańczy się dobrze do kilku rodzajów muzyki od starej szkoły bluesa do pop. W międzyczasie przebrzmiały mody albo powracają np. na rap, R&B (rhythm and blues), akustyczne kawałki itp. WCS da się tańczyć do każdego rytmu 4 na 4, a więc wśród dostępnych utworów w każdej kolekcji muzyki każdy znajdzie coś dla siebie, może tańczyć do tego, co lubi.

Komfort odnośnie stroju i obuwia

Dla większości pozostałych rodzajów tańca polecane jest właściwe specjalistyczne obuwie. Na imprezę WCS należy zabrać buty najlepsze... ergonomicznie. Nie potrzeba butów z obcasem, a na wielu zawodach zasadą jest, aby pary nie miały żadnych specjalnych strojów. Oceniać trzeba sam taniec, ruch, dynamikę, a nie szatę, bo przecież to nie ona zdobi człowieka. Generalnie jest to taniec polecany dla ludzi w każdym wieku i każdym poziomie fizycznej wydolności. Są oczywiście tacy, co chcą ubrać coś wyjątkowego, albo stosują wyczynowe figury. Dla większości jednak WCS to relaks, czy spokojne kołysanie.

Dowolność Interpretacji

Brak w WCS sztywnych ról, jakie istnieją w tańcu towarzyskim. Jest tutaj mnóstwo miejsca na osobistą interpretację dla obu partnerów. Nie stosuje się zamkniętej pozycji, ramy tańca, więc tak prowadzący, jak i jego partnerka ma możliwość dodania stylistycznych ekspresji. Oczywiście te popisy i ozdobniki dotyczą bardziej doświadczonych tancerzy.

Lekka i przyjemna atmosfera

Element humoru występuje w WCS znacznie wyraźniej niż w innych tańcach towarzyskich. Bywam także w Klubie Tańca Towarzyskiego i obserwuję od dawna profesjonalistów. Są takie dni, że przychodzi ich więcej na wieczór taneczny, a traktują go jako okazję do praktyki, treningu. Szczególnie w przypadku tak zaawansowanych tancerzy widzi się czasem stres, jeśli coś nie uda się, albo kroki wyleciały właśnie z pamięci. Potrafią opuścić ze złością ręce na środku parkietu i wrócić do miejsca wyjściowego. Tego nie spotkałem podczas imprez WCS. Wszystkie rodzaje Swingu, ich kultura wymaga pewnego humorystycznego dystansu i to wyraźnie widać na twarzach, kiedy obserwuje się tańczących. Coś nie wyszło, to trudno. Uśmiech pomaga i zachęca do spróbowania jeszcze raz. WSC to rodzaj tańca popularny w trochę ekskluzywnych kręgach, podobnie jak argentyńskie tango. Towarzystwo zwykle jest na pewnym poziomie i widoczna jest uprzejma akceptacja każdego, kto znalazł się na wspólnej sali i dzieli wspólne zainteresowania.

Organizacja społeczności WCS

To prawdopodobnie najlepiej zorganizowana taneczna społeczność. Taniec jest popularny w trochę snobistycznych kręgach, ale nie można większości z nich odmówić zdolności organizacyjnych, planowania, punktualności i wszystkich innych cech pomocnych w każdym innym biznesie. Poziom wszelkich imprez jest dosyć wysoki. Jeśli chcesz spróbować i osobiście sprawdzić, czy odpowiada Ci ta atmosfera, to szansa nadarza się w każdy pierwszy wtorek miesiąca. Julie ma wtedy darmową lekcję dla początkujących.

Współzawodnictwo

Żaden inny rodzaj tańce nie stosował do niedawna metody „Jack n’ Jill” we współzawodnictwie. Dla nieznających tego terminu wyjaśniam, że to system oceny promujący styl „social dance”. Na imprezach WCS w zasadzie mało widzi się par, które tylko tańczą wyłącznie ze sobą. Zasadą jest częściej, aby przynajmniej raz zatańczyć z każdym. Podobnie w przypadku współzawodnictwa. Tak jak każdy może przyjść na wieczorek sam, tak też każdy może się zgłosić sam do konkursu tańca. Bywa, że na miejscu losuje się partnerów na całe zawody, albo losuje się pary na każdy taniec. Są też możliwe oczywiście zawody par. Co kto woli, do wyboru, gdyż w zależności od sytuacji raz tak lepiej, raz siak. W przypadku losowania niemożliwe jest wytrenowanie jednej rutyny. Sędziowie oceniają rzeczywiste zdolność do tańca towarzyskiego z dowolnym partnerem, czy partnerką. Pewną rzeczą jest, że sprawia to wszystkim kupę radości, niespodzianek dotyczących nagród. To, że mamy szanse tańczyć z wieloma partnerami, pozwala lepiej obserwować swoje postępy. Wielu tancerzy uwielbia dlatego brać udział we współzawodnictwie. Często obserwowałem dotąd spontaniczne momenty pokazowego tańca dla publiczności. Takie prezentacje są czasem częścią lekcji, czasem wieczoru tanecznego, sposobem na uczczenie urodzin. Socjalny charakter tańca umożliwia to, bo nie potrzeba tu wyćwiczonych ze stałym partnerem rutyn.

Dodatkowy powód jaki zachowałem na koniec, który przede mną wypowiedział także ktoś inny, to:

Wdzięk i Bezpretensjonalność Instruktorki

Bardzo podoba mi się jej entuzjazm i zaangażowanie podczas lekcji. Widzi wszystko i wszystkich. Zdąży zatańczyć z każdym studentem obu płci. Kocham też patrzeć jak tańczy z zaawansowanym partnerem. Uśmiecha się wtedy z poczuciem błogości. Taki właśnie uśmiech starałem się pokazać na obrazie. Myślę, że chociaż w pewnym stopniu udało się to, czyż nie?

* TO to często używany przez miejscowych skrót dla Toronto

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz