Art in the Land of Gentleness czyli chwile w Krainie Łagodności. Znajdą się tu historie o mojej znajomości z Ukulele - malutkim instrumentem Hawajskim, także o tańcach towarzyskich i latynoskich oraz moim malowaniu
poniedziałek, 21 listopada 2016
Moje portrety
Dotąd tworzyłem wyłącznie dla własnej przyjemności. Nie tak dawno, bo dopiero na początku tego roku zacząłem malować dla innych. Przeszło 10 lat temu zauważyłem w jednym ze sklepów zestaw "Mały Artysta" składający się z malutkich tubek z farbami akrylowymi, kanwasu oraz malutkich sztalug. Kupiłem i pomyślałem, że niech stoi i czeka aż moja chęć artystycznej ekspresji dojrzeje. Minęło wiele lat i wiele przeprowadzek, a blejtram dalej kłuł oczy niezapełnioną bladością i raz po raz zmieniał miejsce postoju. W międzyczasie zanotowałem próby artystycznego wyrazu w wykonaniu moich znajomych, ale definitywnie przeważyła sprawę rozmowa ze znajomą malarką, która jak była tak i teraz jest moim autorytetem w sprawach artystycznych. Rozmawialiśmy jednego dnia o ukrytych talentach i tłumionej potrzebie artystycznej ekspresji.
Subskrybuj:
Posty (Atom)